Forum Najlepszych!

Przemysław Szulc

Dobra, potrzebuję pomocy. W ogóle tego nie rozumiem. Jak wyznaczyć Ppa? I czy trzeba najpierw zrobić obliczenia dla kół zębatych? Czy mamy robić nie po kolei? Przecież on nic chyba nie mówił o obliczeniach kół zębatych.
Edit: Dobra, posiedziałem trochę i próbowałem to rozkminić. Więc teraz bardziej konkretne pytania:
1) Skąd wziąć odległości między łożyskami i kierunkiem działania siły Pn?
2) Skąd wziąć M – moment obciążający dane koło?
3) Jakie z (liczbę zębów) przyjąć?

Pomóżcie, bo nawet nie mogę zacząć nie wiedząc tego.

RafWyk

1 i 3 chyba sobie sam wybierasz, to 1 najlatwiej wziasc w polowie, a 3 tak zeby byly wieksze od 17 i realizowaly dane przelozenie; a M to moment sprzegla przeciazeniowego? nic innego nie przychodzi mi tu do głowy

Przemysław Szulc

Teraz mam problem z wartością x. Bo jeśli mam mieć przełożenie ponad 7, to znaczy, że na dużym kole powinno być ok. 60 zębów (czy jakieś inne są zależności na ilości zębów od przełożenia?). To wtedy x mi wychodzi -2,5, a na wykresie ostatnie jest -0,5. Jak ten problem rozwiązać?

sok

jeśli jedno koło ma dwa razy wiecej zębów niż drugie, to przełożenie jest 2, albo 1/2.
Mogłby ktoś wrzucić to co mamy narysować? na zajeciach nie starczyło mi miejsca na kartce:/

Przemysław Szulc

Zdjęcia są na chomiku, ktoś wrzucił.
W trakcie jak mi odpowiadałeś, zdążyłem edytować tamtego posta, więc jeśli ktoś wie, jak mi pomóc, poproszę o spojrzenie dwa posty wyżej, bo nie chce mi się tego kopiować Razz

Edit: Jeszcze jedna rzecz mnie zastanawia: W tych slajdach jest taki tekst: "Uwaga: jeśli przyjęty moduł uzębienia jest większy od wyliczonej wartości
minimalnej nie trzeba wykonywać obliczeń wg tego punktu.", co według mnie znaczy, że gdzieś się najpierw przyjmowało jakiś moduł uzębienia, a potem obliczenia tylko do sprawdzenia. Nie ogarniam, chyba zostaliśmy za mało poinformowani jak na taki zakres materiału. Confused

sok

to musisz przyjąć liczbę zębów mniejszą niż graniczna, zdaje się na jednym, tak żeby na większym kole było mniej zębów.
Ta, a to w jaki sposób zorganizowana jest ta instrukcja woła o pomstę do nieba.

Przemysław Szulc

No ale wtedy bym musiał przyjąć, że na małym kółku będzie 5 zębów, a to na pewno za mało, musi być chyba przynajmniej 8-9.

sok

no tak. jakaś tam liczba minimalna jest. to nie wiem jak ci pomóc;/

Przemysław Szulc · Wysłany: Pon 22:41, 05 Mar 2012 Temat postu:

Dobra, jak zwykle potrzebuję pomocy. Skąd wziąć wysokości zębów? Bo mówił, że najlepiej tarczę sprzęgła dać od razu przy końcu zębów. Jakoś nie mogę tego nigdzie znaleźć.
Edit: Gdzieś w zakątkach internetu znalazłem (może komuś się przyda), że wysokość stopy zęba to współczynnik wysokości stopy (w naszym przypadku u=1,4) pomnożony przez moduł. Więc od średnicy d trzeba odjąć 2*u*m

Przemysław Szulc · Wysłany: Wto 1:15, 06 Mar 2012 Temat postu:

No i bez sensu (muszę się wyżalić Razz

), cały czas mam mocno przekroczone naprężenia. Nawet jak podwójnie zwiększyłem grubość koła zębatego. A zmiana na stal niewiele zmienia, bo mocno wzrasta ten wsp. C_ma. Jak mocno zwiększam rozmiary (średnica dużego ponad 40mm), to dopiero udaje się naprężenia ledwo poniżej górnej granicy kH. Czy ktoś miał podobny problem i/lub wie, co jeszcze można zmienić?

sok · Wysłany: Wto 1:20, 06 Mar 2012 Temat postu:

moze chodzi o jednostki? jeszcze tego nie zrobilem, ale trzeba bylo uwazać na te dekoniutony:P

Przemysław Szulc · Wysłany: Wto 4:01, 06 Mar 2012 Temat postu:

Nie, w tym miejscu nie ma tych daN. W końcu jeszcze zwiększyłem i biorę tą lepszą stal automatową 35.
UWAGA!: Jest błąd w materiałach pomocniczych. Wcześniej nie pisałem, bo mi się tylko wydawało, ale Kusznierewicz mi odpisał 15 minut temu (2:40 (?)), że jest rzeczywiście błąd. Więc chodzi o obliczenia sprężyny do sprzęgła. Jest tam takie coś jak p, które każą przyjąć 0,5, a powinno się wziąć p=-0,5.

Rzepa · Wysłany: Śro 18:36, 07 Mar 2012 Temat postu:

To jaki w końcu moment obciążający bierzecie M=M(sprzegła) a drugi M=M(sprzegla)/(i*(sprawnosc)?? czy M=Mnut; a drugi M=Mnut/(i*spr)?

RafWyk · Wysłany: Śro 20:01, 07 Mar 2012 Temat postu:

bierze sie tylko 1 moment obciazajacy, bo na oba kola dziala ten sam moment, i to jest chyba M(sprzegla)

raiden00 · Wysłany: Śro 20:58, 07 Mar 2012 Temat postu:

wrzuciłem na chomika moją dokumentacje. Cytując słowa Kusznierewicz: "co do obliczeń nie mam zastrzeżeń".

Przemysław Szulc · Wysłany: Pią 22:05, 09 Mar 2012 Temat postu:

Ale byka walnąłeś w tej dokumentacji: D=11mm, d=1,0mm, D/d=13. Sprawdzałem to, bo właśnie nie wiem, jaką średnicę minimalnie można wziąć, żeby to wszystko się tam pomieściło pod sprężyną. Nie wiem, czy 11 to nie za mało

raiden00 · Wysłany: Sob 13:19, 10 Mar 2012 Temat postu:

spoko, dzięki za sprawdzenie. Średnice D kilka razy zmieniałem i widocznie nie poprawiłem wszystkiego;-) Pod sprężyną za dużo zmieścić nie trzeba, byle tylko na tej wystającej części sprzęgła było "mięso" na wkręt bez łba ( u mnie to 2mm na stronę)

mbrzez · Wysłany: Pon 1:03, 12 Mar 2012 Temat postu:

byłem w piątek u Jedlińskiego na konsultacjach... maglował moją pracę godzinę... Pokreślił itp... Może wrzucę skana ;p

CO ISTOTNE !!!

Karta strukturalna u niego w grupie wygląda trochę inaczej. Zmienić trzeba opis dwóch rubryczek z min i max mocą silnika, oraz dodać P2max. Wrzucę skana. Przyznał się, że nam tego nie powiedział , że trzeba mieć inną, gdy powiedziałem mu , że nikt o tym nie wie. Nie będzie więc chyba problemów, gdy będziemy mieli stare druki.

Wg Jedlińskiego moment obciążający dane koło to Moment sprzęgła/(sprawność * przełożenie). Pobl dla zębnika i koła zęb. powinny wyjść nam podobne... np mi 12 N oraz 13 N i to jest ok. Licząc naciski Hertza bierzemy te bardziej niekorzystne.

Wartość współczynnika "w" sprężyny może być większa niż 12, byle nie mniejsza niż 6... tak wynika z tego co mi powiedział, tylko, że wtedy samemu trzeba wyliczyć to K

Piotr Kaczmarek · Wysłany: Śro 17:29, 28 Mar 2012 Temat postu:

Byłem u Jedlińskiego i dał mi obliczenia:
Szymona, Krzyśka, Tomka i Maćka.
Wszyscy, z wyjątkiem Tomka(który ma 3,5pkt), mają "poprawę przymusową". Jedi mówił, żeby nie czekać z poprawianiem do ostatniej chwili...

Rozdam wam te obliczenia jutro przed ETR.

mbrzez · Wysłany: Śro 18:47, 28 Mar 2012 Temat postu:

Jedliński jest mistrzem... Byłem u niego 5 minut przed Piotrkiem, a w międzyczasie był ktoś u niego... Powiedział mi, że mam do poprawy, ale gdzieś indziej zostawił moją pracę i mam przyjść w piątek ;p...